CHODZEŃ Warszawa - Co robić w przypadku stłuczki samochodowej | TOYOTA

Co robić w przypadku stłuczki samochodowej?

Podpowiadamy, jakie kroki należy podjąć

Kolizja z innym autem jest zawsze nieprzewidzianym i mocno stresującym wydarzeniem. Wiedza o tym, jakie należy podjąć kroki, gdy nasze auto zderzy się z innym uczestnikiem ruchu, może zapewnić nam bezpieczeństwo i ochronić przed nerwami, stratą czasu i nierzadko kosztownymi błędami.

Czym różni się wypadek od kolizji drogowej?

Pierwszym krokiem, jaki należy podjąć, jest rozpoznanie, do jakiego typu zdarzenia doszło. Według definicji kolizja drogowa nie jest wypadkiem. Choć w obu przypadkach dochodzi do zderzeń pojazdów ze sobą lub z elementami infrastruktury drogowej, to w przypadku kolizji szkody ograniczają się do zniszczonego mienia. Jeżeli w zdarzeniu drogowym ucierpiały osoby (kierujący, pasażerowie lub piesi), mamy do czynienia z poważniejszym wydarzeniem, czyli wypadkiem. Wtedy niezwłocznie należy powiadomić odpowiednie służby: policję i pogotowie, a w niektórych przypadkach także straż pożarną.

Jakie czynności należy podjąć bezpośrednio po stłuczce?

Jeżeli mamy pewność, że w zdarzeniu, w którym braliśmy udział, nikomu nic się nie stało, powinniśmy niezwłocznie przystąpić do usunięcia pojazdów z drogi. Wiele osób popełnia błąd, pozostawiając pojazdy w miejscu zdarzenia. Takie zachowanie może prowadzić do kolejnych kolizji, a już na pewno utrudnia ruch innym kierowcom i tworzy zatory. Warto pamiętać, że nieusunięcie pojazdów z drogi w przypadku, gdy jest to wykonalne, jest również karane mandatem.

Co zrobić, jeśli nie możemy przeparkować auta?

Znalezienie bezpiecznego miejsca z dala od drogi nie zawsze jest możliwe. Czasem stłuczka jest na tyle poważna, że nasze auto nie nadaje się do dalszej jazdy. W takim przypadku niezbędne jest ostrzeżenie innych uczestników ruchu i właściwe oznakowanie miejsca zdarzenia. Aby to zrobić, przede wszystkim należy włączyć światła awaryjne. Na wyposażeniu każdego pojazdu znajduje się trójkąt, który należy rozstawić na pasie ruchu, na którym doszło do zdarzenia. W terenie zabudowanym trójkąt rozstawiamy od 30 do 50 metrów przed unieruchomionymi pojazdami. Na drogach szybkiego ruchu, takich jak autostrady czy drogi ekspresowe, gdzie prędkości są dużo wyższe, trójkąt powinien zostać ustawiony w odległości 100 metrów.

Czy zawsze należy wzywać policję na miejsce zdarzenia?

Obowiązek wzywania policji do stłuczki to kolejny często powtarzany mit, który nie znajduje potwierdzenia w przepisach. Jeżeli nie ma trudności z ustaleniem winnego kolizji i obie strony są zgodne co do przebiegu wydarzeń, policja nie musi pojawić się na miejscu zdarzenia. Nie wymaga tego polskie prawo ani ubezpieczyciel, u którego została wykupiona polisa OC. Wezwanie policji do niegroźnej stłuczki wiąże się z dodatkowymi kosztami dla sprawcy zdarzenia. Zgodnie z nowym taryfikatorem, obowiązującym od 1 stycznia 2022 roku, sprawca stłuczki za przewinienie, które skutkowało spowodowaniem kolizji (np. wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle), zostanie ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych. Jeżeli w zdarzeniu ucierpieli pasażerowie, np. są poobijani lub źle się czują, wtedy minimalna kara wyniesie 1500 złotych.

Co ważne, nie tylko sprawca zdarzenia, ale również poszkodowany może zostać ukarany mandatem karnym, jeżeli nie usunął swojego pojazdu z drogi. Mandat za to przewinienie wynosi „zaledwie” 150 złotych.

Jak nietrudno zauważyć, wzywanie policji na miejsce zdarzenia wiąże się z wysokimi kosztami, ale może być niezbędne, jeżeli uczestnicy kolizji nie mogą dojść do porozumienia i ustalić winy. Policja powinna również pojawić się na miejscu zdarzenia w sytuacji, gdy jeden z uczestników nie chce podać swoich danych osobowych, nie posiada prawa jazdy, kierował pod wpływem alkoholu lub narkotyków, któryś z pojazdów nie jest objęty ważną polisą OC.

Jak spisać oświadczenie o winie?

Jeżeli zdarzenie było niegroźne i nie ma wątpliwości co do sprawcy kolizji, jedyną formalnością, jaką należy wypełnić na miejscu zdarzenia, jest spisanie oświadczenia o winie. W internecie są dostępne gotowe druki. Dobrym pomysłem jest zawczasu przygotować formularz i zawsze wozić go ze sobą w schowku. Jeżeli nie mamy pod ręką gotowca, oświadczenie możemy spisać własnoręcznie. Niezbędne dane, jakie powinny się na nim znaleźć, to:

  • dane osobowe uczestników zdarzenia, którzy kierowali pojazdami (imię, nazwisko, adres, telefon, numer dowodu osobistego),
  • uprawnienia do kierowania pojazdami (numer prawa jazdy, kategoria, data ważności dokumentu, informacja, kto wydał prawo jazdy),
  • informacje dotyczące polisy OC sprawcy (numer polisy OC, nazwa firmy ubezpieczeniowej, okres ubezpieczenia),
  • informacje na temat pojazdów, które wzięły udział w stłuczce (marka pojazdu, numer rejestracyjny, właściciele),
  • jeżeli na miejscu znaleźli się świadkowie kolizji, należy również uwzględnić ich dane i podać numery kontaktowe,
  • data, miejsce i godzina stłuczki,
  • dokładny opis, jak doszło do zdarzenia (kierunek jazdy, przyczyny kolizji oraz dokładny opis uszkodzeń).

Każda strona oświadczenia powinna zostać podpisana przez uczestników kolizji. Po spisaniu oświadczenia należy zrobić zdjęcia obu pojazdów z widocznymi tablicami rejestracyjnymi i uszkodzeniami, a także zdjęcia miejsca, w którym doszło do zdarzenia. Na pewno pozwoli to ubezpieczycielowi łatwiej przeanalizować sytuację i może przyspieszyć proces wypłaty odszkodowania.

Co się dzieje w przypadku, gdy jedno z aut nie posiada polisy OC?

Jeżeli przydarzy nam się kolizja z nieubezpieczonym autem, nie oznacza to, że nie otrzymamy odszkodowania. Kwota na naprawę naszego auta zostanie wypłacona przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Następnie kierujący nieubezpieczonym pojazdem zostanie pociągnięty do odpowiedzialności i będzie musiał zwrócić UFG całość wypłaconego odszkodowania, które w zależności od uszkodzeń może sięgać kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych.