W 2026 roku zadebiutuje nowa generacja wodorowych ogniw paliwowych Toyoty

W 2026 roku na rynku pojawią się wodorowe ogniwa paliwowe Toyoty nowej generacji. Będą się one charakteryzowały większą gęstością energii i zapewnią o 20% większy zasięg i niższe koszty utrzymania pojazdu. Pojawią się też nowe zbiorniki na wodór sprężony i ciekły.

Toyota poinformowała o zmianach w strukturze organizacyjnej firmy oraz zaprezentowała plany związane z technologiami wodorowymi.

Od lipca wszystkie aspekty działalności, takie jak rozwój, produkcja czy sprzedaż, będą podlegać nowej organizacji o nazwie Hydrogen Factory. Ma to przyspieszy procesy decyzyjne, a także ułatwi regionalizację produkcji czy zawieranie strategicznych partnerstw. A wszystko to po to, by dostarczane technologie były jak najbardziej dostępne i konkurencyjne.

Z szacunków Toyoty wynika, że do 2030 roku wartość sektora wodorowego wzrośnie do 5 bilionów jenów. Największymi rynkami będą Chiny, Europa oraz Ameryka Północna. Firma już teraz ma zamówienia na 100 tys. zestawów ogniw paliwowych.

Wodorowe ogniwa paliwowe nowej generacji

W 2026 roku Toyota planuje wprowadzić na rynek nową generację wodorowych ogniw paliwowych. Będą się one charakteryzowały się większą gęstością energii (16,3 kW/l), co przełoży się na zwiększenie zasięgu pojazdu o 20%. Tym samym samochód ciężarowy wyposażony w nową generację ogniw paliwowych będzie w stanie pokonać np. trasę z Frankfurtu do Monachium lub z Tokio do Osaki bez tankowania wodoru.

Toyota szacuje też, że koszty utrzymania samochodu ciężarowego wyposażonego w nową generację ogniw paliwowych będą niższe niż w przypadku pojazdów z silnikami Diesla. Jednym z powodów tego będzie 2,5-krotnie dłuższy interwał serwisowy.

Bardziej elastyczna produkcja to kolejna zaleta nowych ogniw paliwowych. Na jednej linii będą mogły powstawać różne typy ogniw, w zależności od ich przeznaczenia.

Nowe zbiorniki na wodór

Toyota planuje też ustandaryzować zbiorniki na wodór wykorzystywane w ciężarówkach w Europie, USA oraz Japonii. To również przyspieszy produkcję oraz ułatwi montaż w różnych typach pojazdów.

Warto tu podkreślić, że Toyota pracuje zarówno nad zbiornikami na wodór sprężony, jak i na ciekły wodór. Zastosowanie ciekłego wodoru pozwoli wykorzystywać zbiorniki o mniejszych rozmiarach.

Opracowywane są również zbiorniki na wodór o mniejszych rozmiarach, które będą łatwe w instalacji oraz kompatybilne z wieloma typami pojazdów. Toyota chce w ten sposób umożliwić konwersję istniejących pojazdów tak, by mogły wykorzystywać elektryczne napędy z wodorowymi ogniwami paliwowymi lub spalinowe silniki wodorowe.

Drogowe testy auta z wodorowym silnikiem spalinowym

Japoński koncern od kilku lat pracuje też nad wodorowym silnikiem spalinowym. Dotychczas samochody z takim napędem były testowane wyłącznie na zamkniętych torach czy w ramach wyścigów dystansowych. Teraz marka uzyskała pozwolenie na testy na drogach publicznych, a koncepcyjne auto z takim silnikiem zostało już zarejestrowane i dopuszczone do ruchu. Przybliża to Toyotę do wprowadzenie tego napędu na rynek.

Produkcja ekologicznego wodoru

Toyota, chcąc zwiększyć dostępność wodoru, angażuje się w ekologiczną produkcję tego paliwa. Firma opracowała nowy elektrolizer, który umożliwia produkcję wodoru z wykorzystaniem technologii wodorowych ogniw paliwowych z modelu Mirai drugiej generacji. Pierwsze testy tego rozwiązania trwają w fabryce DENSO w Fukushimie.

W Tajlandii we współpracy z Mitsubishi Kakoki Corporation oraz Toyota Tsusho Corporation przed końcem 2023 roku rozpocznie się produkcja wodoru z biogazów drobiowych oraz odpadów żywnościowych.